Nowy trener Startu Adam Skórnicki, zbiera cięgi od swojego byłego pracodawcy. Sławomir Knop zarzuca mu „rozbiór” klubu z Rawicza.
Czerwono-czarni obrali tej zimy kierunek na Rawicz. Jeszcze nie na mecz, a na zakupy w trakcie okienka transferowego. Z Kolejarza wyciągnęli Sama Mastersa, Josha Pickeringa, a żeby było mało, do Gniezna zawędrował też trener, Adam Skórnicki. Ten ostatni już po raz drugi w krótkim czasie nie jest szczędzony przez swojego byłego pracodawcę, czyli szefa „Niedźwiadków”. Knop zarzuca mu nieszczerość i działania na szkodę rawickiego klubu. – Nie chce mi się o nim nawet gadać. Liczyłem, że rok odpocznie, bo miał trochę swoich spraw na głowie i za rok wróci do Rawicza i weźmie się za robotę. To taki słowny jest, że za pięć minut przyleciał i wrócił, ale do Gniezna. Zabrał mi do Gniezna trzech mechaników, w tym Sebastiana Niedźwiedzia. Tak się odwdzięczył i podziękował. Praktycznie cały klub mi ogołocił, bo im naopowiadał bajek. Żebym nie miał tej akademii i tych dzieciaków, to bym to rzucił po czymś takim. Tylko te dzieci dodają mi siły – czytamy w WP SportoweFakty.pl
0 komentarzy