Marcel Studziński myśli o zakończeniu kariery żużlowej. Junior Aforti Startu krytycznie podsumowuje sezon w swoim wykonaniu.
Cztery biegowe triumfy w 43.biegach i 49. średnia w lidze – to w skrócie dorobek Marcela Studzińskiego w zakończonym przez Start sezonie. Był to dla niego ostatni rok w tej kategorii wiekowej, więc sam zawodnik oczekiwał od siebie dużo lepszych wyników. Te jednak nie nadeszły.
Średnia niewiele przekraczająca 1 punkt na bieg to nie był na pewno szczyt jego możliwości i ambicji, więc dziś zawodnik po raz pierwszy zdradza nam, że myśli o zakończeniu kariery. – Nie tak sobie wyobrażałem mój ostatni bieg w Gnieźnie w występie juniorskim – mówi junior Aforti Startu. – Nie wiem gdzie szukać pozytywów, bo na przestrzeni całego sezonu nie było w moim wykonaniu nic wielkiego. Nie mam pojęcia co w tej chwili robić, ale im więcej myślę, tym mniej wiem. Przed sezonem obiecałem sobie, że jeśli moja dyspozycja będzie na równym poziomie, to znaczy 5-6 punktów w lidze, wtedy nie będę miał dylematu co robić dalej. Na ten moment nie mam ani żadnych ofert, ani moja forma nie pozwala mi marzyć o czymś konkretnym. Dochodzę więc do wniosku, że bez sensu chyba będzie zaczynać nowe przygotowania i kolejny sezon. Dużo bym musiał pozmieniać i dużo generalnie musiałoby się wydarzyć, abym zmienił swoją decyzję. Skłaniam się ku zakończeniu kariery, ale jeszcze kilka nocy do przemyśleń przede mną – kończy M.Studziński.
0 komentarzy