Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Ścianka wspinaczkowa sypie się od pierwszego dnia

Przy popularnej „Weneji” oddano do użytku kolejny odcinek zagospodarowanego na nowo terenu. Atrakcji jest sporo, jednych one cieszą, inni już narzekają. Są jednak do tego podstawy, bo elementy ścianki wspinaczkowej jak widać gołym okiem, sypią się już pierwszego dnia.

Kilka tysięcy osób wybrało się w ciągu długie weekendu, by na własne oczy zobaczyć zupełnie nowe oblicze kolejnego fragmentu wokół jeziora Jelonek. Akurat na ten etap warto było czekać, bo to w nim zaplanowano szereg większych atrakcji takich jak np. zjeżdżalnie i ściana wspinaczkowa. Obie wzbudzają szereg emocji, głównie pozytywnych. Są jednak i malkontenci i nie można im nie przyznać racji. Zjeżdżalnie są dużą atrakcją dla najmłodszych, o czym można było przekonać się chociażby wczoraj, gdy wokół niej gromadziły się tłumy maluchów i ich rodziców. Wszystko tutaj było by idealne, gdyby nie piach. „Po kilku minutach dzieci nie do poznania. Kurz!” – pisze na naszym profilu pani Milena. „Fajne to wszystko tylko faktycznie nie do końca przemyślane, dzieci zjeżdżają na chodnik, latem nie zjada bo to blacha będzie jak na patelni i ten kurz” – dodaje pani Arleta. Kurz rzeczywiście przewija się we wszystkich wpisach, a można byłoby go uniknąć, gdyby na dole był po prostu żwir. Ale to i tak nic, w porównaniu z chałturą przy ściance wspinaczkowej. Firma wykonawcza przymocowała uchwyty wspinaczkowe na pojedyncze śruby. Efekt jest taki, że niektóre są już pourywane po pierwszej wizycie. „Chwyty, stopnie, które powinny być przykręcone na 2-3 śruby są przykręcone na jedną. Co to może powodować? Szybsze niszczenie, odpadanie chwytów… a także i ludzi razem z nimi. Jak pomóc?  Przykręcić. Nie jestem też przekonana co do podłoża…  Kamyczki. Nie wiem czy to jest bezpieczne, jeśli by się na nie spadło, jednak tutaj nie bardzo się znam i po prostu tego nie wiem, robią ciekawe wrażenie, choć I to właśnie ta druga instalacja rozbudza emocje” – pisze z kolei na swoim profilu pani Magdalena Smolarek-Makowska.

Dziś z tego co wiemy, rozpoczęła się naprawa wadliwych elementów. Efekty tych zmian poznamy niebawem.

 

04 maja 2022 | 13:57

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *