MKS to nie tylko pierwsza drużyna i liga, ale i coraz prężniej działająca Akademia. W tym tygodniu odwiedziliśmy zajęcia najmłodszej grupy, która uczy się gry przez zabawę.
Mają z reguły kilka lat i na boisku na razie nie w głowie im tylko rywalizacja, ale i zabawa. Rzucają nie tylko w bramkę, ale i w siebie, a zamiast gonić piłkę, lubią same się ścigać. Bo nie o normalnym treningu, ale raczej o zabawie w piłkę mówimy w tym przypadku. Taki jest zresztą cel tych spotkań, przyznaje jedna z trenerek, Jagoda Michalska. – Mamy coraz więcej dzieciaczków pod swoją opieką i staramy się, aby przez ruch pokochały tą dyscyplinę. My oczywiście tego nie wiemy, ani one nie wiedzą co chcą i będą robić w przyszłości, ale chcemy pokazać jak fajna może być piłka ręczna.
W grupie trenuje w tej chwili kilkadziesiąt osób. Niektóre z nich po boisku biegają już od dwóch lat, inne dołączyły niedawno. Głównie pewnie za namową rodziców, którzy wiedzą już o rodzinnej panującej w klubie. – Dzieciaki są wspaniałe, chętne do wysiłku, a nas ich każdy uśmiech cieszy. Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie, aby samemu przekonać się jaka atmosfera u nas panuje. Wierzymy, że wychowamy tutaj nowe zawodniczki do pierwszego zespołu – kończy trenerka MKS-u
Zajęcia dla najmłodszych odbywają się we wtorki i czwartki od 17 do 18.30 w nowej hali im. Mieczysława Łopatki.
0 komentarzy