Aforti Start Gniezno przegrał w ostatnim meczu sezonu w Łodzi z Orłem 52-38. Gnieźnianie zdobyli na pocieszenie bonusa, choć i tak kończą ten sezon na przedostatnim miejscu.
Mecz nie miał już żadnego ciężaru gatunkowego dla obu ekip, a zwycięstwo jednej z nich, dawało zaledwie szóstą lokatę na koniec sezonu. Znów nie zobaczyliśmy w parkingu awizowanego M.Jabłońskiego, który już kilka tygodni temu odpuścił ligową rywalizację. W jego miejsce pojawił się za to Zbyszek Suchecki! Były jeździec Startu w tym roku jeszcze nie jeździł, chcąc zapewne ocalić żużlową licencję, poprosił o możliwość jazdy dla Startu i tak pojawił się w Łodzi. I trzeba pochwalić tego zawodnika, bo jak na tak długi rozbrat ze speedway’em, radził sobie przyzwoicie.
Mecz bez wielkiego znaczenia, był takim samym przeciętnym widowiskiem, a o otwarciu, czerwono-czarni chcieliby pewnie zapomnieć.
Po pierwszej serii gospodarze prowadzili aż 17-7, nie wygrywając indywidualnie żadnej gonitwy. Drgnęło coś w kolejnej, choć szczytem naszych możliwości były tylko remisy. Kapitalną rywalizację oglądaliśmy m.in w 7 wyścigu, gdy Oskar Fajfer walczył przez prawie trzy okrążenia z duetem Nowak – Kościuch, ostatecznie przyjeżdżając na drugim miejscu. Pierwszy triumf drużynowy i indywidualny miał miejsce dopiero w 9.biegu, gdy Jakobsen przyjechał przed Nowakiem, a Kildemand wyprzedził Kościucha. I to by było na tyle.
Orzeł sprawę zwycięstwa załatwił jeszcze przed biegami nominowanymi, gdy w 12. odsłonie dnia zremisował, a wynik brzmiał 43-29. Biegi nominowane tak jak cały mecz, nie zmieniły nic w obrazie spotkania i to Orzeł przeskoczył gnieźnian w tabeli.
Punkty dla Startu: Jakobsen 10, Lahti, Kildemand i Fajfer 7, Suchecki 4, Czapla 3
Punkty dla Orła: Kurtz 13, Loktajew 12, Becker 10, Nowak 8, Kościuch 4, Grygolec 3, Sroka 2
0 komentarzy