Piłka nożna

Mieszko - Huragan 1-1
Polonia Ch. - Mieszko 0-0
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - FunFloor 31-31
Szczypiorniak - Grunwald II 29-29
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Dawid Piskuła: „Wiem, że mało kto w to wierzy”

Dawid Piskuła jest jedną z kilku nowych twarzy w Mieszku, która ma dać impuls do wiosennej rywalizacji w III lidze. PIłkarz jest chwalony przez sztab szkoleniowy, on sam został też bardzo dobrze przyjęty w zespole. Jakie ma ambicje w Gnieźnie?

Nazwisko Piskuła nie jest obce każdemu, kto ma więcej niż 35 lat i choć trochę interesuje się poznańskim Lechem. Ojciec Dawida – Krzysztof – był swego czasu niezwykle ważną postacią Kolejorza i partnerem w drużynie aktualnego trenera biało-niebieskich, Przemysława Urbaniaka. Nie dziwne więc, że syn poszedł w ślady ojca i chciałby tez odcisnąć swój ślad w wielkopolskim futbolu. 

Ostatnio 21-latek reprezentował barwy trzecioligowców – Nielby Wągrowiec, Huragana Morąg, czy ostatnio Górnika Konin. Cieszy się, że został zauważony przez gnieźnieńskich działaczy, bo jak mówi, Mieszko to dobre miejsce do rozwoju, a i logistycznie jest mu teraz o wiele łatwiej. – Mieszkam w Luboniu, więc Gniezno mam dosyć blisko, ale przede wszystkim postrzegam ten klub, jako ciekawe miejsce do rozwoju. Są dobre warunki do treningów, jest młody skład który chce walczyć i tak naprawdę wszystko teraz zależy od nas. Wiem, że mało kto wierzy w utrzymanie, ale ja mam inne zdanie na ten temat. Na pewno ze swojej strony zrobię wszystko, aby dołożyć swoją cegiełkę do dobrych występów Mieszka na wiosnę – słyszymy.

Przed przyjściem do Gniezna zawodnik oczywiście radził się między innymi swojego ojca. Było to dla niego ostateczne „zielone światło” – Z tatą oczywiście dyskutowałem na ten temat. Stwierdził podobnie jak ja, że Mieszko może być dobrym kierunkiem do rozwoju. Czasu nie cofnę, niektóre moje wybory były błędem, ale teraz cieszę się z miejsca do którego trafiłem. Mam teraz fajny kontakt z trenerem i chłopakami, bardzo ciepło mnie wszyscy przywitali, od razu porozmawialiśmy sobie o wielu rzeczach, nie było widać żadnych dziwnych historii. Podobnie jest na treningach i meczach sparingowych. Cieszę się, bo już zdążyłem odczuć, że każdy niesamowicie się wspiera, pomaga na boisku, każdy bardzo przykłada się do treningów, nie ma też indywidualności. To jest budujące, chce się grać i zostawiać zdrowie na boisku – mówi nowy pomocnik biało-niebieskich.

Piłkarz ma ponadto świadomość, że nie został ściągnięty do klubu tylko po to, by załatać dziurę po tych którzy odeszli. Ambitnie twierdzi, że chce mieć wpływ na grę zespołu i nie boi się wyzwań. – To ma być dla mnie kolejny krok w rozwoju i chcę pomóc na tyle ile będę mógł w głównym celu, jakim jest utrzymanie – kończy Piskuła

19 lutego 2021 | 09:11

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *