Piłka nożna

Mieszko - Huragan 1-1
Polonia Ch. - Mieszko 0-0
Mieszko - Wiara Lecha 2-2

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

AG Gdańsk - MKK 77-91
MKK - Basket Gorzów 108-82
Kruszwica - MKK 69-100

Piłka ręczna

MKS - FunFloor 31-31
Szczypiorniak - Grunwald II 29-29
MKS - Zagłębie 18-31

Futsal

Łowicz - KS 3-3
KS - Konin 4-2
Bojano - KS 9-2

Szczypiorniak przegrał z rywalem i … sędzią

Szczypiorniak nie sprostał dziś we własnej hali drużynie Lidera Swarzędz i przegrał 25-30 w kolejnym meczu ligowym. Szkoda straconych punktów, bo obie ekipy sąsiadowały ze sobą w tabeli. Doszło też do absurdalnej sytuacji, bo mecz sędziował… były zawodnik rywali.

„Wilki” mają prawo żałować straconych punktów, bo rywale byli dziś w ich zasięgu. Mecz przez większość czasu przypominał bokserską wymianę ciosów, decydujący okazał się przestój od 38 do 46 minuty. Zaczęliśmy popełniać proste straty, Lider z kolei zabójczo kontratakował i z wyniku 17-18 zrobiło się 20-26. Końcowe minuty to my zagraliśmy już skuteczniej, wynik gościom „trzymał jednak Damian Potocki, którzy rzucił cztery bramki. – Trochę zabrakło umiejętności, trochę kondycji, nie chcę się tłumaczyć, jednak mieliśmy trochę fizycznych problemów i graliśmy w eksperymentalnym ustawieniu. Mnie jednak martwi co innego. Nigdy nie narzekam na pracę sędziów, ale dziś spotkanie gwizdał… były zawodnik Lidera Swarzędz i wychodzą potem absurdalne sytuacje na boisku – powiedział nam po meczu Łukasz Krakowiak

Najwięcej bramek dla Szczypiorniaka: Damian Stempuchowski 7

05 grudnia 2020 | 17:44

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *