Porażka Szczypiorniaka Banku Spółdzielczego w dramatycznych okolicznościach. „Wilki” walczyły z liderem Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn jak równy z równym, ale to nie wystarczyło. Rezerwy Stali Gorzów wygrały w pierwszej stolicy Polski 23:22.
Mecz od początku był bardzo interesujący. Gra toczyła się bramka za bramkę. W 11. minucie wyższy bieg wrzucili przyjezdni i odskoczyli na cztery trafienia. Szczypiorniak musiał ruszyć do odrabiania strat. Przed przerwą udało się je zredukować o połowę. Po pierwszej partii Stal II prowadziła 13:11, co zwiastowało duże emocje w kolejnej partii.
W drugiej połowie podopieczni Kamila Hanuszczaka mocno stawiali się liderowi Wielkopolskiej Ligi Mężczyzn. Potrafili wyrównać, jednak w końcowym rozrachunku to rywale okazali się lepsi. Wszystko rozstrzygnęło się w ostatnich minutach. Jeszcze w 58. minucie mieliśmy remis 22:22, by finalnie zapisać triumf rezerw Stali 23:22. W „wilczej” gromadzie z pewnością pozostanie niemały niedosyt. Lider był do ogrania!
Największym katem Szczypiorniaka okazał się Konrad Kolasa, który rzucił naszemu zespołowi aż… 16 bramek!
Szczypiorniak Bank Spółdzielczy Gniezno: Wolny, Zarzycki – Sobański 8, Kapella, Grzelak 3, Szymkowiak, Światłowski 2, Kędziora 1, Łuczak 2, Kniaź 3, Bałdyga, Stempuchowski 1, Hanuszczak 1, K. Ostrowski, Miemietz 1.
0 komentarzy