We wtorek w okolicach południa do naszej redakcji dotarła smutna informacja o wycofaniu się Szczypiorniaka Gniezno z rozgrywek II ligi. Na szczęście nie oznacza to, że męski handball zniknie z pierwszej stolicy Polski.
– Zgłosiliśmy się do III ligi. Z drugiej się wycofaliśmy, ale w trzeciej jesteśmy. Tak samo zgłosiliśmy do III ligi młodzika – przekazał nam Michał Grubczak, członek Szczypiorniaka Gniezno.
Bez wątpienia wycofanie się z drugoligowych rozgrywek to krok w tył dla „Wilków”. Pozostaje jednak wierzyć, że pozytywnie wpłynie on na dalsze losy męskiego handballu w naszym mieście.
Szerszy komentarz przedstawiciela Szczypiorniaka zaprezentujemy w środę. Już teraz możemy jednak napisać, że z pewnością kluczową rolę przy podejmowaniu decyzji o wycofaniu zespołu z drugiej ligi odegrały kwestie finansowe.
Przypomnijmy, że gnieźnieńscy szczypiorniści od dłuższego czasu nie mogą liczyć na poważniejsze wsparcie z miasta. Na pierwsze półrocze 2019 roku pierwsza drużyna dostała 2500 zł dotacji, a na drugie – okrągłe zero. Kwestia mizernej pomocy Miasta Gniezno jest często podkreślana przez przedstawicieli klubu.
0 komentarzy