Hokeistom na trawie Startu 1954 nie udało się dziś zdobyć punktów w meczu z Pomorzaninem. Torunianie wygrali na boisku w Gnieźnie 6-2.
Jeszcze przed ostatnią kwartą można było mieć nadzieję na korzystny wynik z silną ekipą Pomorzanina. Po karnym strzale Mariusza Gromadzkiego i bramce z gry Aleksego Szymańskiego przegrywaliśmy tylko 2-3. Niestety ostatnie 17,5 minuty okazały się fatalne. Przyjezdni zagrali bardzo skutecznie, na co nie potrafiliśmy w żaden sposób odpowiadać. Straciliśmy trzy gole nie zdobywając żadnego i torunianie pewnie wygrali 6-2. Jutro kolejny ligowy mecz czerwono-czarnych na wyjeździe z AZS AWF Poznań
0 komentarzy