W sobotę futsalistów KS-u Gniezno czeka ciężka przeprawa. Tego dnia zespół prowadzony przez Adama Heliasza uda się do Białegostoku, by walczyć o punkty z tamtejszym Heliosem. Łatwo z pewnością nie będzie, tym bardziej, że gnieźnieńscy piłkarze halowi przystąpią do tego starcia w osłabionym składzie.
– Nastawienie zawsze mamy takie same – by zagrać dobry mecz i zdobyć trzy punkty. Teren w Białymstoku jest bardzo trudny. Przekonał się o tym niejeden zespół. Jedziemy tam bez trzech zawodników. Zabraknie Darka Rychłowskiego, który pauzuje za kartki i Szymona Lewandowskiego oraz Jakuba Szydzika, którzy są w Barcelonie na turnieju futsalowym – powiedział trener KS-u Gniezno.
Po nieudanym początku sezonu, w ostatnim czasie gnieźnieńscy futsaliści zaczęli grać lepiej, dzięki czemu podreperowali swój dorobek punktowy. W dwóch poprzednich spotkaniach notowali zwycięstwa. – Cały czas skupiamy się na poprawie gry i wykorzystywaniu sytuacji oraz na grze w obronie. Widać, że z meczu na mecz polepsza się zgranie. Mam nadzieję, że po dwóch zwycięstwach, przywieziemy kolejne punkty z Białegostoku – dodał Adam Heliasz.
Za czasów, kiedy nasza drużyna futsalu grała jako Mieszko, mocno kulała frekwencja na treningach. Teraz jest dużo lepiej. – Z frekwencji na treningach naprawdę jestem zadowolony. Od kiedy gramy jako KS, nie schodzimy poniżej 14 osób na treningu. To bardzo dobra frekwencja. Przy takiej grupie można już trenować dane założenia, a nie tak, jak było w zeszłym sezonie, kiedy mieliśmy czasem po siedmiu czy ośmiu zawodników na treningu – podsumował szkoleniowiec KS-u Gniezno.
Sobotni mecz w Białymstoku zaplanowano na godzinę 20:00. Helios jest jedenastą drużyną w tabeli 1. Polskiej Ligi Futsalu gr. północnej. KS w tym samym zestawieniu zajmuje ósmą lokatę.
0 komentarzy