Teoretycznie Bartosz Zmarzlik wciąż liczy się w grze o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. By jednak zgarnąć złoto w tegorocznym cyklu Grand Prix, w Toruniu musiałby odrobić stratę dziesięciu punktów do dobrze dysponowanego Taia Woffindena. Scenariusz niemożliwy?
Na pewno trudny do zrealizowania. W tym miejscu można rzucić wyświechtanym stwierdzeniem, mówiącym o tym, że żużel to przecież sport, a w sporcie wszystko jest możliwe. Sam Bartosz Zmarzlik nie skupia się na dystansie dzielącym go od Brytyjczyka. – Nie patrzę na dystans, jaki dzieli mnie i Taia. Skupiam się tylko i wyłącznie na sobie. Muszę bić się o każdy punkt i zobaczymy, czy doprowadzi mnie to do medalu IMŚ. Przed ostatnią rundą w Toruniu jestem maksymalnie skoncentrowany. Wiem, że muszę zdobyć jak najwięcej punktów – przyznał podczas rozmowy z portalem speedwaygp.com.
Nie ma co ukrywać, że przed dzisiejszymi zawodami na toruńskiej Motoarenie Woffinden ma duży handicap. Nie czuje na plecach oddechu rywala czy rywali tak mocno, jak chociażby Maciej Janowski. Walka „Magica” o brązowy medal też zapowiada się pasjonująco. Obecnie Janowski jest trzeci, ale ma tyle samo punktów co Fredrik Lindgren (98). Zaledwie pięć „oczek” mniej uzbierał dotychczas Greg Hancock. Amerykanin przed Grand Prix Polski zapowiada, że tanio skóry nie sprzeda. Wobec tego aż trzech zawodników będzie się biło o miejsce na najniższym stopniu podium!
Ogromna szkoda, że w Grodzie Kopernika nie wystąpi Patryk Dudek. Zielonogórzanin nie wrócił jeszcze do pełni sił po odniesionej kontuzji. Przez to będzie musiał drżeć o miejsce w czołowej ósemce, które dałoby mu przepustkę do jazdy w przyszłorocznym cyklu Grand Prix. Obecnie „Duzers” jest siódmy i ma na swoim koncie 84 punkty. Za jego plecami są ambitni Rosjanie – Emil Sajfutdinow (78) i Artiom Łaguta (77). Jak widać, ich strata do Polaka nie jest wielka, więc bardzo możliwe, że wypchną naszego rodaka z TOP8…
Jak widać, powodów, dla których warto obejrzeć Grand Prix Polski jest sporo. A to jeszcze nie wszystkie. Należy pamiętać, że turniej z poziomu widowni zobaczy nadkomplet publiczności (sprzedano bilety na wszystkie miejsca siedzące i część z puli na miejsca stojące), co gwarantuje niesamowity klimat. Do tego zawody w Toruniu zwykle dostarczają wielu emocji. Miejmy nadzieję, że podobnie będzie także i tym razem. Na Motoarenie obecna będzie nasza skromna delegacja, ale i kibice z pierwszej stolicy Polski. Kto wie, może wspólnie pomożemy biało-czerwonym w zdobyciu mistrzowskiego tytułu i brązowego medalu? Niech to będzie wieczór pełen cudów…
Lista startowa Grand Prix Polski:
1. #45 Greg Hancock (USA)
2. #66 Fredrik Lindgren (Szwecja)
3. #95 Bartosz Zmarzlik (Polska)
4. #71 Maciej Janowski (Polska)
5. #110 Nicki Pedersen (Dania)
6. #225 Vaclav Milik (Czechy)
7. #88 Niels Kristian Iversen (Dania)
8. #69 Jason Doyle (Australia)
9. #54 Martin Vaculik (Słowacja)
10. #59 Przemysław Pawlicki (Polska)
11. #55 Matej Zagar (Słowenia)
12. #222 Artiom Łaguta (Rosja)
13. #16 Daniel Kaczmarek (Polska)
14. #108 Tai Woffinden (Wielka Brytania)
15. #23 Chris Holder (Australia)
16. #89 Emil Sajfutdinow (Rosja)
17. #17 Igor Kopeć-Sobczyński (Polska)
18. #18 Dominik Kubera (Polska)
Początek zawodów: 19:00.
Sędzia: Jesper Steentoft
0 komentarzy