Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

MKK - Sopot 77-70
TS Basket - Gorzów 96-85
Elbląg - MKK 74-71

Piłka ręczna

MKS - Valladolid 33-34
MKS - Elbląg 32-33
MKS - Lublin 32-34

Futsal

Gostyń - KS 4-6 (PP)
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

„Kura przez W. Nie wiem jak oni dopasowali te motory” (wypowiedzi)

Jurica Pavlic/Car Gwarant Start: Początek nie wyszedł. Kierowałem się treningami. Nadal czułem się super, ale zacząłem się obwiniać, że spóźniłem start. Przed czwartym biegiem kompletnie wymieniliśmy przełożenia i to zaowocowało. Trudno. Słaby wynik z mojej strony. Dałem z siebie sto procent. Pokazałem, że potrafię i wiem, że mogę. Taki dzień i tak wyszło. Za bardzo chciałem

Mirosław Jabłoński/Car Gwarant Start: Byłem szybki tylko i wyłącznie w ostatnim biegu. W tym roku będę już tylko tak szybki. Od pierwszego wyścigu miałem usterkę, którą wykryłem dopiero przed ostatnią odsłoną dnia. Usunąłem ją i było widać, że miałem zarówno dobry start, jak i byłem szybki w polu. To był Mirek Jabłoński z zeszłego roku.

Eduard Krcmar/Car Gwarant Start: Jestem zadowolony. Na sparingach niektóre biegi były słabsze, ale treningi punktowane są po to, by znaleźć właściwe ustawienia. Podczas sparingów to cały czas coś próbowałem. Podczas meczu z Lokomotivem byłem świetnie dopasowany. Jestem dobrze przygotowany zarówno fizycznie, jak i sprzętowo. Mam nadzieję, że to przyniesie kolejne pozytywne rezultaty. Z początku niedzielnego meczu nie byłem do końca zadowolony, ale później jeszcze trochę pozmieniałem i było dobrze zarówno ze startu, jak i na trasie. Chłopacy zrobili dobry tor, był on podobny do ubiegłorocznego. Trochę było twardo, ale dało się ścigać.

Damian Stalkowski/Car Gwarant Start: Zobaczymy, co będzie dalej. Małe korekty w sprzęcie przyjdą i zobaczymy. Trzeba się zbroić. Jestem zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć. Jechałem tak naprawdę w ciemno. Po treningu musiałem wysłać silnik do serwisu. Wrócił do ramy i wyjechałem na nim tak, jak wcześniej. Coś na nim ujechałem.

Wadim Tarasenko/Lokomotiv: Nie spodziewaliśmy się takiego twardego toru. Totalnie nie mogłem się dopasować do 2 i 3 pola startowego i jestem wściekły. Kura przez W powinienem powiedzieć. A później jeszcze szeroka „nie chodziła”. Nie mamy pojęcia jak mają gnieźnianie motory dopasowane, że mijali nas po krawężnikach. To było coś niesamowitego. Start jest bardzo mocny u siebie, a cała liga będzie w tym roku niezwykle ciekawa.

Nikołaj Kokin/Trener Lokomotivu:  Kiedy na dobrym poziomie jedzie tylko jeden zawodnik w moim zespole to taki musi być efekt. Do tego jeszcze juniorzy, którzy nic nie pokazali. Gratuluję gospodarzom, bo pojechali dobre zawody.

09 kwietnia 2018 | 05:43

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *