Mocnym akcentem zakończyli zasadniczy sezon 2-ligowi koszykarze Sklepu Polskiego MKK. W ostatnim meczu na wyjeździe pokonali zdecydowanie Domino Inowrocław 81-62. Co o tym spotkaniu usłyszeliśmy po jego zakończeniu?
Siergiej Żełudok/trener Domino – To jest koszykówka – raz się wygrywa, raz się przegrywa. Waszym zawodnikom po prostu bardziej się chciało grać i wygrywać. Trzeba zapytać się samym graczom dlaczego tak jest, bo to oni wiedzą o co grają. Uważam, że powinniśmy jeszcze więcej trenować, a Gniezno wiedziało co chcą grać i to realizowało. Nic więcej nie jestem w stanie wymyślić. Czy MKK jest w stanie coś ugrać w play-offach? Życzę im jak najlepiej, ale nie będą mieć łatwo.
Daniel Kotwasiński/ MKK – Rzeczywiście z pozycji boiska, też było widać, że nam się chyba bardziej chciało. Wiedzieliśmy o co walczymy, że wygrana da nam lepszą pozycję wyjściową w decydującej fazie sezonu. Wyszliśmy skoncentrowani, dobrze nastawieni, była energia i to nas poprowadziło do zwycięstwa.
Karol Tyborowski/MKK – Jak patrzyliśmy na to czy z boiska, czy z ławki, to zaangażowanie gospodarzy było jakby mniejsze. Ale przecież oni też wiedzieli o co grają, więc tu nie ma wymówki. My na pewno byliśmy zmobilizowani, ale też mieliśmy wspaniałe wsparcie w kibicach, których przyjechało do Inowrocławia dużo. To jest rzecz nieoceniona i doping na pewno pomógł nam w jeszcze lepszej grze. My mieliśmy wrażenie, że gramy u siebie bo to skandowali często kibice. Jest to wspaniałe uczucie i życzyłbym bym sobie tego w kolejnych spotkaniach.
Dariusz Dobrzycki/MKK – Początek może nie był taki jaki sobie nakreśliliśmy. Weszliśmy znów trochę ospale, ale później się przebudziliśmy bo i rzuty zaczęły wpadać. Świetny mecz dziś zagrał Emil (Rau – dop.aut), który raził rywali z półdystansu solidnie. Przełom III i IV kwarty zadecydował, gdzie przyspieszyliśmy. Zaczęliśmy grać szybciej, a rywale zaczęli się denerwować i łapać faule. Cieszymy się, bo pokonaliśmy mocną drużynę na trudnym terenie i to 20-oma punktami. Celowaliśmy ze szczytem formy na ten moment i fajnie, że chyba nam się udało. A przed nami mecze już o wszystko. Na początek seria z Sokołem Międzychód i będzie to dużo trudniejsza przeprawa. Mamy z nimi rachunki do wyrównania, ale nie jesteśmy na straconej pozycji. Mam nadzieję, że nas zapamiętają.
Dodajmy, że pierwszy mecz I rundy play-off już w najbliższą sobotę w Międzychodzie. Z naszych nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że znów szykowany jest zorganizowany wspólny wyjazd kibiców. O szczegółach poinformujemy wkrótce.
Oto jak wygląda tabela po rundzie zasadniczej
m | drużyna | pkt | mecze | zw. – por. | dom | wyjazd | pkt. zd. – pkt. str. | różnica | stosunek |
---|---|---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Decka Pelplin | 51 | 26 | 25 – 1 | 13 – 0 | 12 – 1 | 2163 – 1749 | +414 | 1.2367 |
2 | BC Obra Kościan | 44 | 26 | 18 – 8 | 9 – 4 | 9 – 4 | 2104 – 1798 | +306 | 1.1702 |
3 | Asseco AMW II Gdynia | 44 | 26 | 18 – 8 | 11 – 2 | 7 – 6 | 2213 – 1965 | +248 | 1.1262 |
4 | MKS Sokół Międzychód | 43 | 26 | 17 – 9 | 8 – 5 | 9 – 4 | 2032 – 1955 | +77 | 1.0394 |
5 | Sklep Polski MKK Gniezno | 42 | 26 | 16 – 10 | 8 – 5 | 8 – 5 | 2079 – 1881 | +198 | 1.1053 |
6 | Politechnika Gdańska | 42 | 26 | 16 – 10 | 10 – 3 | 6 – 7 | 1965 – 1945 | +20 | 1.0103 |
7 | SMS PZKosz Władysławowo | 41 | 26 | 15 – 11 | 8 – 5 | 7 – 6 | 1991 – 1844 | +147 | 1.0797 |
8 | Domino Inowrocław | 41 | 26 | 15 – 11 | 7 – 6 | 8 – 5 | 2032 – 1948 | +84 | 1.0431 |
9 | AZS UMK PBDI Toruń | 37 | 26 | 11 – 15 | 7 – 6 | 4 – 9 | 2094 – 2142 | -48 | 0.9776 |
10 | Trefl II Sopot | 36 | 26 | 10 – 16 | 5 – 8 | 5 – 8 | 1862 – 1937 | -75 | 0.9613 |
11 | Biofarm Basket Suchy Las | 34 | 26 | 8 – 18 | 5 – 8 | 3 – 10 | 1957 – 2128 | -171 | 0.9196 |
12 | Stomil Olsztyn | 33 | 26 | 7 – 19 | 6 – 7 | 1 – 12 | 1955 – 2181 | -226 | 0.8964 |
13 | Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne | 32 | 26 | 6 – 20 | 5 – 8 | 1 – 12 | 1864 – 2140 | -276 | 0.8710 |
14 | Gryf Goleniów | 26 | 26 | 0 – 26 | 0 – 13 | 0 – 13 | 1549 – 2247 | -698 | 0.6894 |
fot. archiwum
0 komentarzy