Już dziś w Łodzi czekają nas sportowe emocje! W meczu kolejki zmierzą się ChKS PŁ Łódź oraz MKS PR Urbis Gniezno. Porozmawialiśmy przed tym spotkaniem z trenerem wiceliderek I Ligi, Romanem Solarkiem.
Patryk Chyła, sportowegniezno.pl: Co w grze zespołu w dzisiejszym meczu ma być inne w porównaniu z meczem z Dwójką?
Roman Solarek, trener MKS PR Urbis Gniezno: Musimy się cały czas skupiać na tym, by dobrze zagrać w obronie, a z niej wyprowadzać kontrataki. Jeśli to nam nie wyjdzie, to trzeba będzie zagrać mądrą piłkę w ataku pozycyjnym. To punkty kluczowe, ale jeszcze raz – najważniejsza jest obrona.
PC: Czy możemy się dziś spodziewać najmocniejszego składu?
RS: Na pewno wystawimy najmocniejszy skład, jakim będziemy dysponować. Jeśli wszystko będzie okej, to pojedziemy w pełnym składzie.
PC: Zespół z Łodzi w rundzie rewanżowej przegrał 2 z 3 spotkań, a ich wygrana z Drwęcą nie należała do przekonujących. Jaki macie pomysł na wykorzystanie słabszej formy rywalek?
RS: Mecz meczowi nierówny. My też weszliśmy słabiej w ten sezon, a potem wygraliśmy na wyjeździe z drugim SMSem i zatrybiło. Musimy podejść ostrożnie do tego spotkania, to nie jest przecież tak, że Łódź nagle słabo gra. Małym plusem dla nas jest ta sytuacja zawieszonej zawodniczki rywalek.
PC: No właśnie, łodzianki będą przystępowały do tego spotkania bez najlepszej strzelczyni, Martyny Gomółki. Myśli pan, że jej brak będzie odczuwalny na boisku?
RS: Myślę, że tak samo jak my odczuliśmy brak Marty Giszczyńskiej, tak samo one będą odczuwały, że jednej z ich liderek nie ma razem z nimi.
PC: Ostatnie 3 wyjazdowe mecze MKSu to zwycięstwa. Można powiedzieć, że dobrze czujecie się na wyjazdach w tym sezonie?
RS: W pierwszej rundzie przegraliśmy tylko dwa mecze wyjazdowe, teraz też sobie tam nieźle radzimy i gra się nam dobrze na wyjazdach. Póki co nie mamy się czym martwić.
Fot. Mateusz Fąfara (MKS PR Urbis Gniezno)
0 komentarzy