Piłka nożna

Mieszko - Ostrovia 5-1
Mieszko - Ostrów 3-2
Mieszko - Śrem 1-3

Żużel

Start - Unia 48-42
Unia - Start 51-38
Start - Kolejarz 53-37

Koszykówka

TS Basket - Konin 92-80
MKK - Zgierz 87-71
Gdańsk - MKK 86-75

Piłka ręczna

Szczypiorniak - Wrocław 31-22
Środa WLkp. - Szczypiorniak 31-33
MKS - Piotrcovia  34- 28

Futsal

KS - Białystok 1-1
Gdańsk - KS 7-5
Dragon - KS 9-2

Leci po uścisk dłoni Schwarzeneggera

–  Jadę walczyć, to mogę zapewnić – mówi naszemu portalowi Karolina Koszela tuż przed wylotem do Stanów Zjednoczonych, gdzie już 2 marca rozpocznie rywalizację w najbardziej prestiżowych zawodach świata siłaczy Arnold Strongman Classic. Start w Columbus (Ohio) będzie dla niej największym wyzwaniem w karierze i jeśli udałoby się jej zwyciężyć przejdzie do historii polskich sportów siłowych!

Zawody którym patronuje Arnold Schwarzenegger są wielkim światowym wydarzeniem z udziałem nie tylko siłaczy, ale też kulturystów. Są częścią The Arnold Sports Festival i by móc być w nich wystartować trzeba być absolutną elitą! Do udziału w rywalizacji zapraszani są tylko zwycięzcy krajowych zawodów i Karolina Koszela jako Mistrzyni Polski w tym roku dostąpi tego zaszczytu. Reprezentantka klubu Dynamic Strong wystartuje w królewskiej wadze ciężkiej (+81 kg) a jej rywalkami będą same utytułowane zawodniczki – mistrzynie kilkunastu krajów na świecie. Jak wymagająca jest to rywalizacja, świadczą chociażby liczby Mariusza Pudzianowskiego, który mimo, że był dominatorem sportów siłowych, ani razu nie wygrał zmagań w Columbus! Startując trzykrotnie zajmował 4,5 i 6 miejsce.

Co czeka na Karolinę? 

Konkurencje w Arnold Strongman Classic są przygotowane tak, aby zawodnicy użyli maksymalnej, czystej siły. Niedozwolone jest stosowanie klejów i elastycznych kostiumów. Ciężary i obciążenia są ogromne, a dominują konkurencje statyczne. Te, z którymi przyjdzie jej się mierzyć w tym roku są o różnym stopniu trudności. Będzie to wyciskanie hantla ważącego 60 kg jedną ręką, bieg z tarczą o wadze 122 kg, do tego zaplanowano bieg z walizkami (jedna o wadze 100kg) połączony z martwym ciągiem i przerzucanie betonowej kuli (90 kg). By technicznie być dobrze przygotowaną Koszela serwowała sobie przez ostatnie tygodnie konkurencje zbliżone do tych, z którymi przyjdzie jej się zmierzyć. – Trenowałam w swoim klubie już te konkurencje i wiem na co mnie stać. Najsłabszym moim ogniwem na dzień dzisiejszy wydaje się wyciskanie hantlem, gdyż poprawną technikę wyciskania opanowałam stosunkowo niedawno. Będę szczera – w tej konkurencji nie spodziewam się wielkiego wyniku, ale w pozostałych liczę, że będę w ścisłej czołówce – przyznaje Koszela.

Jaki ma cel gnieźnianka? 

Koszela nie tylko solidnie przepracowała ostatnie miesiące by być dobrze przygotowana, ale i nabrała solidnej masy. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu ważyła 77 kg, a dziś ma prawie.. 100! To niezbędny warunek, by radzić sobie z ekstremalnymi obciążeniami, bo gnieźnianka to typ zawodniczki, która zawsze celuje w najwyższy stopień podium. Przed zawodami jednak jak zwykle tonuje emocje i chce przede wszystkim walczyć. Nie kalkuluje na razie, które miejsce ją zadowoli. – Tam są najsilniejsze kobiety z całego świata i ciężko cokolwiek tutaj wyrokować. Każda na pewno przyjedzie w najlepszej formie i nie wiadomo na co je stać. Ja mogę zapewnić, że jadę tam strasznie naładowana i najlepiej jak można przygotowana, ale wszystko zweryfikują zawody. W każdej z konkurencji, którą w tym roku przygotowali organizatorzy mogą decydować detale. Jeden zły uchwyt może zadecydować o przegraniu jej. 

Za wygraną… uścisk dłoni Arnolda

Mimo że są to zawody, w których każdy chce wystartować i każdy chce je wygrać, to co ciekawe najlepsi w jej konkurencji za zwycięstwo …nie otrzymają nawet centa! – Ogromna satysfakcja, szacunek i uściśnięcie dłoni Arnolda Schwarzeneggera wydaje się być tą nagrodą nr 1 – mówi z uśmiechem Koszela. Może to dziwić, bo przecież w konkurencji kulturystów nagrodą był zawsze samochód Hummer. Dlaczego w rywalizacji strongwomen nie zaplanowano nic, pozostaje to tajemnicą organizatora. Tym bardziej, że nakłady na przygotowania i sam wyjazd są niemałe. – Żeby nie moi sponsorzy mogłabym zapomnieć by pokazać się za oceanem. Na szczęście mam kilka zaprzyjaźnionych firm jak Dozór, biuro rachunkowe Profit, Copypoint i jeszcze kilka innych firm i wszystkim z tego miejsca bardzo dziękuję. Jest też fenomenalny sztab szkoleniowy – Bartek Bąk, Barbell Brothers – oni skupili się na moich przygotowaniach i pomogli mi osiągnąć dobrą formę. 

Jak wygląda plan zawodów? 

2 i 3 marca odbędą się eliminacje. Z nich cztery najlepsze siłaczki dostaną się do finału, w którym zmierzą się o główną nagrodę. Najsilniejszą kobietę globu poznamy 4 marca. Zwycięzca otrzyma statuetkę z wizerunkiem kanadyjskiego siłacza Louisa Cyra. Prócz Karoliny Koszeli w Ohio wystartują jeszcze dwaj inni biało-czerwoni reprezentanci – Ida Lis oraz Dariusz Błaszczyk.

Portal SportoweGniezno jest medialnym partnerem naszej eksportowej siłaczki i będziemy na bieżąco przekazywać informacje z zawodów.

28 lutego 2018 | 17:56

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *