Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Piorunujący finisz daje zwycięstwo MKK

Znów było nerwowo do samego końca i jeszcze na 150 sekund przed finałową syreną wydawało się, że znów wróciły stare demony. MKK trzema z rzędu „trójkami”, wyrwał jednak końcowy triumf nad Miastem Zakochanych Chełmno wygrywając 82-73. To był piekielny finisz „Orłów”, którego tak brakowało w kilku ostatnich meczach.

Aż półtora miesiąca minęło od ostatniego meczu na własnym parkiecie MKK. Gnieźnianie po serii niefortunnych występów i wielu minimalnych porażkach chcieli w końcu pewnie zwyciężyć. Drużyna z Chełmna wprawdzie w tabeli była przed tym meczem na wysokim 4.miejscu, ale wyjazdowy pojedynek na ich terenie i minimalna porażka 71-67 dawała nadzieję na udany rewanż. Co więcej, rywale trzy ostatnie spotkania w lidze przegrali. 

Ton wydarzeniom w gnieźnieńskiej drużynie nadawał dziś od początku duet Emil Rau – Dariusz Wietrzyński. Ten pierwszy sprawiał mnóstwo problemów obrońcom gości, dynamicznie wchodząc pod kosz, drugi ambitnie walczył o każdą piłkę. Oboje zdobyli w sumie 21 punktów, co było połowa dorobku całego zespołu. Zaskakująco dobrze prezentował się szczególnie Wietrzyński, który do tej pory nie błyszczał, a nieoczekiwanie to on był najskuteczniejszym (12 pkt.) koszykarzem „Orłów” do przerwy. 

Do przerwy MKK mógł zbudować sobie solidną zaliczkę, ale znów im mniej czasu pokazywał zegar, tym więcej niepewności wkradało się w poczynania naszych zawodników. Goście to wyczuli i kilkunastopunktowa przewaga stopniała do 5 oczek. Na szczęście przerwa dobrze zrobiła podopiecznym Arkadiusza Konowalskiego, bo miejscowi znów wrzucili wyższy bieg, w efekcie czego ponownie objęli nieco spokojniejsze prowadzenie (69-58).

Mimo tego z drżeniem rąk mogliśmy wyczekiwać ostatnich chwil meczu i… doczekaliśmy się. Goście przestali popełniać błędy, zaczęli grać dobrze strefą i przewaga MKK topniała w oczach. Gdy na niecałe 6 minut przed końcem goście objęli pierwsze prowadzenie 72-71 można było stwierdzić jedno: demony ostatnich tygodni wróciły bardzo szybko. Końcówka znów przypominała to co dobrze znamy, czyli horror o każdy punkt i każdą piłkę. Tajną bronią okazały się w ostatnich 150 sekundach „trójki”. Emil Rau, Adam Bednarczyk i Mateusz Rutkowski rzucili trzykrotnie pod rząd i z nerwowej sytuacji zrobiło się 82-72. – Nic nam nie pozostało. Rzucamy też za „3” – krzyknął z ławki trener gości. Zawodnikom z Chełmna ten plan jednak zupełnie nie wyszedł i przegrali oni w Gnieźnie 82-73

Sklep Polski MKK Gniezno – Miasto Zakochanych Chełmno 82-73 (19-15, 23-22, 25-21, 15-15)

Punkty dla MKK: Rau 21, Wietrzyński 14, Szydłowski, Kotwasiński i Rutkowski 10, Bednarczyk 6, Nocek 5, Sobkowiak 4, Barański 2

Najwięcej dla MZ Chełmno: Schreiber 20

09 stycznia 2021 | 19:46

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *