Derby Wielkopolski nie dla KS-u. Futsaliści Grinbud KS Gniezno przegrali w Obornikach z Futsalem 5-1 (2-1). Wynik może być nieco mylący, bo to gnieźnianie długimi momentami prowadzili grę, byli niestety nieskuteczni.
Po pierwszym ligowym zwycięstwie przed tygodniem na własnym parkiecie gnieźnieńscy futsaliści liczyli na ciekawe derby i przede wszystkim na dobry rezultat. Pojechali wprawdzie bez swojego trenera Adama Heliasza, którego choroba zamknęła w domu, ale i to nie zmieniło ich nastawienia. – Jechaliśmy tam z nadzieją na wywalczenie kompletu punktów – mówił nam Marcin Greser.
Nadzieję rzeczywiście można było mieć, ale tylko do przerwy. Gnieźnianie przegrywali tylko 2-1 będąc równorzędnym rywalem, a gola dla Grinbudu strzelił Oktawian Solecki. W drugiej części to gnieźnianie dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak z tej przewagi niewiele wynikało. Graliśmy nieskutecznie pod polem bramkowym rywala, co drogo nas kosztowało. Kontrataki Futsalu były dużo groźniejsze. – O dziwo to my kreowaliśmy grę, ale ciężko było nam przebić się pod bramkę. Przy 3-1 mieliśmy słupek, a wynik moim zdaniem jest nieco mylący. Brakowało nam na pewno szczęścia i byliśmy mało konkretni pod bramka rywala – kończy gracz KS-u, Marcin Greser. Dwie bramki dla oborniczan strzelił m.in były gracz gnieźnian, Mariusz Sawicki
Futsal Oborniki – Grinbud KS Gniezno 5-1 (2-1)
Bramka dla KS: O.Solecki
fot. eOborniki.pl
0 komentarzy