Pierwsze zwycięstwo odnieśli futsaliści Grinbud KS Gniezno. W 5.kolejce rozgrywek 1. ligi, pokonali w hali przy Sportowej Futsal Szczecin 5-2 (2-2)

Obie ekipy miały nadzieję na punktowe zdobycze, bo startu sezonu nie miały wymarzonego. KS z trudnymi rywalami wywalczył w czterech meczach zaledwie jeden remis, Futsal tylko jedno zwycięstwo. Okazja i apetyt na punkty gnieźnianie mieli więc spory i tak też wyglądał początek. 

Już po kilkudziesięciu sekundach zakotłowało się pod bramką Futsalu, gdy z ostrego kąta strzelał Szymon Urtnowski. Co się odwlekło, wpadło do siatki w 5 minucie. Jakub Szydzik znalazł się  dobrej sytuacji w polu kranym, jednak dostrzegł jeszcze lepiej ustawionego Dariusza Rychłowskiego i ten z najbliższej odległości otworzył wynik spotkania. 

Futsal nie zamierzał czekać na razwój sytuacji i sam groźnie atakował. Dwukrotnie groźnie strzelali w 7 i 8 minucie, gdy Dawid Kasprzyk musiał ratować nasz zespół. Po chwili było jednak już 2-0, gdy to szczecinianie popełnili błąd w obronie zostawiając zbyt dużo miejsca Mikołajowi Bereźnickiemu. Ten prostym strzałem z 5 metrów podwyższył wynik. Od tego momentu coś się zacięło w grze Grinbudu. W 13 minucie za beztroskę w obronie zostaliśmy skarceni bramką Karola Ławy, któremu piłka po długim podaniu spadła niemal pod stopę i bez problemu pokonał Kasprzyka. Jeszcze jeden fatalny błąd znów kosztował nas bolesną stratą bramki, tuż przed zejściem do szatni. Po podaniu z głębi pola aż dwóch graczy ze Szczecina znalazło się sam na sam przed naszym goalkeeperem. Bruno Fernandes mógł sam uderzać, jednak oddał piłkę do Łukasza Kubickiego, który dopełnił formalności. 

Na prowadzenie gnieźnianie musieli czekać aż do 33 minuty, gdy ładnym strzałem popisał się Paweł Kaźmierczak. Ulga była potworna, bo wcześniej kilka razy naszej bramce zagroził Futsal. Po chwili mogło być jednak rewelacyjnie, bo w słupek trafił Jakub Szydzik. Futsal odkrywał się coraz bardziej, gnieźnianie czekali na kontry i jedna z nich po chwili okazała się zabójcza. Z piłką na bramkę popędził Szymon Lewandowski, uderzył z 10 metrów z „czuba” piłka odbiła się od lewego słupka i wturlała do bramki. Goście od tego momentu nie mieli już nic do stracenia i z upływającym czasem coraz bardziej stawiali wszystko na jedną kartę podchodząc wysoko w ataku. Na to czekali gnieźnianie, którzy znów skarcili przyjezdnych. Najpierw Paweł Kaźmierczak znalazł drogę do bramki, a na koniec Mikołaj Bereźnicki ustalił wynik na 5-2, zdobywając swoją drugą bramkę. Poniżej fotorelacja ze spotkania.

Grinbud KS Giezno – Futsal Szczecin 5-2 (2-2)

Bramki dla KS: M.Bereźnicki 2, D.Rychłowski, P.Kaźmierczak, Sz.Lewandowski.