Wszystko już jasne. Wiemy do kiedy GKSŻ zamierza czekać, aby wystartować z rozgrywkami ligowymi. Jeśli do początku sierpnia motocykle nie wyjadą na tor – koniec z marzeniami o ściganiu w tym roku.
Zakończył się drugi etap konsultacji GKSŻ z klubami pierwszej i drugiej ligi odnośnie epidemiologicznej sytuacji i startem sezonu. Wiemy już, do kiedy ewentualnie centrala daje sobie i klubom czas.
– Mamy pełne porozumienie co do daty granicznej startu pierwszej i drugiej ligi – mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ. – Nasze zdanie jest identyczne z wnioskiem prezesów. Pierwsza liga musi wystartować najpóźniej na samym początku sierpnia, a druga liga z początkiem września. Z przeprowadzonej analizy terminów wynika, że wtedy możemy jeszcze odjechać sezon 2020, jednak najprawdopodobniej już bez fazy play-off .
Wiemy też, że nie brana jest opcja jazdy bez kibiców. Kluby solidarnie odrzuciły takie rozwiązanie.
– W tych kwestiach nie ma żadnych zmian. Prezesi pierwszej i drugiej ligi nie wyobrażają sobie jazdy bez udziału publiczności. Poza tym z ich punktu widzenia konieczny jest system, który zakłada spadki i awanse. Wszyscy podkreślili, że nie wyobrażają sobie innego rozwiązania. Teraz pozostaje nam czekać na rozwój sytuacji w kraju. Do konsultacji z działaczami jednak na pewno niebawem wrócimy – dodaje Zbigniew Fiałkowski, wiceprzewodniczący GKSŻ.
Źródło: polskizuzel.pl
0 komentarzy