Łukasz Wisniewski nie wszedł do finału turnieju na gołe pieści organizacji Wotore. W Muzeum Hutnictwa Cynku w Katowicach gnieźnianin jednak nie zawiódł. „Udusił” jednego z rywali.
To był pierwszy w Polsce turniej przypominający walki w legendarnym filmie Krwawy Sport. W starej katowickiej hali, bez rękawic, ze zmodyfikowanymi w części zasadami MMA, zmierzyło się ostatecznie 8 zawodników. Nasz jedynak w tej imprezie – Łukasz Wiśniewski – wystąpił dwukrotnie odnosząc jedno zwycięstwo i porażkę. Z informacji, które przed chwilą otrzymaliśmy wiemy, że „Wiśnia” pierwszą walkę wygrał przez tzw. duszenie trójkątne, drugą przegrał przez dwukrotne wypchnięcie z areny (nie posiadała ona żadnych zabezpieczeń w postaci lin, czy siatki). – Kończymy zmagania na Wotore z rezultatem 1-1. Miło było poczuć ten klimat i poznać tylu wspaniałych ludzi i wojownikow. Wisieńka cały i zdrowy z lekkim rozcieciem – zrelacjonował na gorąco wydarzenia z Katowic Mateusz Camarao Stawski, pomagający zawodnikowi w przygotowaniach do walk. Zwycięzca turnieju zgarnie czek na 50 tysięcy złotych
fot. Mateusz Stawski
0 komentarzy