Dopiero co pozwolenie na grę po kontuzji dostała Jagoda Linkowska, a już w MKS-ie PR URBIS Gniezno mamy kolejny ubytek. Tym razem pech dopadł Monikę Łęgowską, która nie zagra do końca tego sezonu.
Trzeba przyznać, że trwające rozgrywki nie są łatwe dla MKS-u. Drużynę prześladuje pech i kontuzje. – Przez kontuzje mamy troszeczkę mało opcji. Nie możemy wystąpić w całym składzie, z uwagi na urazy Natalii Niedzielskiej, Jagody Linkowskiej czy Moniki Łęgowskiej. Myślę, że cały czas walczymy w lidze z dobrym skutkiem. W Pucharze Polski też się fajnie pokazaliśmy. Będziemy dążyć do naszego upragnionego celu – jak nie w tym roku, to w przyszłym – mówi Robert Popek, trener MKS PR URBIS.
Najświeższy uraz to ten Moniki Łęgowskiej. Zawodniczka MKS-u jest już po operacji. – W zeszły czwartek przeszła operację kolana w RehaSporcie. Niestety, ta kontuzja ciągnęła jej się już od jakiegoś czasu. Ona tak naprawdę nigdy nie doszła do pełnej sprawności. Zawsze ją to blokowało. Postanowiła to w końcu porządnie wyleczyć. Myślę, że na przyszły sezon będzie już w pełni gotowa. Teraz musimy sobie jakoś radzić. Trzeba szukać innych opcji, taki jest sport – przyznaje szkoleniowiec gnieźnieńskich szczypiornistek.
0 komentarzy