Tak dobrego otwarcia sezonu dawno nie mieli drugoligowi koszykarze Sklepu Polskiego MKK. Gnieźnianie w czwartym meczu odnieśli dziś trzecie zwycięstwo pokonując na własnym parkiecie AZS UMK PBDI Toruń 79-76. 

Gdyby sugerować się dotychczasowymi wynikami gości, można byłoby odnieść wrażenie, że mecz powinien być spacerkiem dla „Orłów”. Było jednak zupełnie odwrotnie. AZS nie wygrał wprawdzie jeszcze w tym sezonie meczu, jednak w Gnieźnie postawił gospodarzom piekielnie trudne warunki, choć uczciwie trzeba przyznać, że MKK sam zrobił wiele by zafundować kibicom nerwową końcówkę.

Zaczęło się tak jak skończyło, od twardej walki kosz za kosz. Goście mimo, że gorzej zaczęli, za sprawą dobrej dyspozycji rzutowej R.Plebanka (11 punktów w tym fragmencie) objęli w pewnym momencie 8-punktowe prowadzenie 22-14. Na szczęście szybko się otrząsnęliśmy i to my po kilku minutach drugiej kwarty objęliśmy prowadzenie, a po dwóch rzutach za „3” Mateusza Rutkowskiego zbudowaliśmy niewielką przewagę, którą utrzymaliśmy do przerwy.

Niedobrze za to rozpoczęła się druga cześć meczu. Gnieznianie grali nieskutecznie i bez pomysłu, przez co trener Arkadiusz Konowalski błyskawicznie zdecydował się na wzięcie czasu. Straciliśmy prowadzenie, ale i tak mieliśmy przy tym sporo szczęścia bo przyjezdni na potęgę pudłowali z linii rzutów osobistych. Gdy jednak odskoczyli na 8 punktów sytuacja zaczęła wyglądać nieciekawie. I znów udowodniliśmy ze w trudnych momentach potrafimy się zmobilizować bo wystarczyly 2 minuty, by znów objąć 1-punktowe prowadzenie m.in po kolejnych dwóch trójkach Mateusza Rutkowskiego. Jak sie później okazało był to niezwykle ważny moment spotkania, bo już do konca trwała  zażarta walka o każdy punkt. Kibice mieli wiec prawdziwą koszykarska ucztę, a hala eksplodowała w tej części trzykrotnie.

Pierwszy raz gdy akcje 3+1 zaliczył Dariusz Wietrzynski, następnie na 18 sekund przed końcem, gdy za 3 oczka trafił Dariusz Dobrzycki co pozwoliło nam objąć prowadzenie i po ostatniej syrenie gdy goście desperacko szukali dogrywki i ostatecznie dwukrotnie spudłowali. Piękna końcówka, choć jakość gry gnieznian pozostawia ciagle wiele do życzenia. Do poprawy jest dużo, a na pierwszy ogień powinna pójść skuteczność rzutów osobistych, która dziś wyniosła 8/18. Dramatycznie słabo. To mogło zaważyć na końcowym wyniku, choć na szczęście torunianie też nie grzeszyli w tym elemencie. Cieszy z kolei postawa nowych koszykarzy MKK, szczególnie Mateusza Rutkowskiego, który był dziś najskuteczniejszym zawodnikiem gospodarzy. Jeden z najlepszych występów w barwach „Orłów” zaliczył też Dariusz Wietrzyński.

W tabeli gnieźnianie są na prowadzeniu, choć mają rozegrano jedno spotkanie więcej od kilku drużyn za ich plecami.

Sklep Polski MKK – AZS UMK 79-76 (19-22, 21-12, 16-25, 23-17)
Punkty dla MKK: Rutkowski 20, Wietrzyński 15, Dobrzycki 12, Sobkowiak 6, Kotwasiński, Szydłowski i Nocek po 5, Leśniczak i Barański po 4, Tyborowski 2