Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Prezes Ostrovii: „O awansie do finału zadecydują detale. Nie jesteśmy faworytem”

Wielkopolskie derby w półfinale Nice 1.LŻ. Jeszcze niedawno mogliśmy marzyć o takim rywalu, z kilku conajmniej względów. Oba spotkania z pewnością przyciągną tysiące kibiców z Gniezna i Ostrowa na stadiony, kwestią otwartą jest za to wynik sportowy. Kto okaże się rewelacją i największym zaskoczeniem sezonu? Skazywany przed sezonem na spadek Start Gniezno, czy rewelacyjny beniaminek z Ostrowa? Specjalnie dla naszego portalu, prezes naszych rywali zdradza o swoich przeczuciach, oczekiwaniach i marzeniach, które są związane z czekającym nas dwumeczem.

Hubert Maciejewski/SportoweGniezno.pl – Czy cały Ostrów odlicza juz godziny do niedzielnego półfinału w Gnieźnie?

Radosław Strzelczyk/Prezes Zarządu TŻ Ostrovia – Z całą pewnością tak. Mecze z Gnieznem zawsze są ciekawe i takie też były ostatnio. A już ostatni remisowy pojedynek w Gnieźnie rozbudził apetyty naszych kibiców i nas samych. Chociaż ja uważam, że wszystko zaczyna się od nowa i jedziemy do drużyny, która też chce zwyciężyć i awansować, więc będzie bardzo ciężko.

Mówi Pan o rozbudzonych apetytach, czy więc nie jest trochę tak, że czujecie się delikatnym faworytem w kontekście tego co wydarzyło się chocby w sezonie zasadniczym?

Nie mogę tak powiedzieć. W dwumeczu co prawda byliśmy lepsi, ale nie patrzyłbym na to w ten sposób. Jedziemy do świetnego zespołu, który na pewno zapomniał o tym co było, zresztą podobnie jest z nami. Otwieramy kolejny rozdział i będzie to bardzo trudny dla nas mecz. Przyjedziemy jednak powalczyć, sumiennie się przygotowywaliśmy, choć jak mówię, hurraoptymistyczne nastroje zawsze tonuję.

Była jakaś specjalna „Misja Gniezno” i przygotowania na innym torze?

Nieszczególnie. Chłopacy dużo jeździli zagranicą, potrenowaliśmy u siebie, ale na pewno mogę powiedzieć, że jesteśmy super sprzętowo przygotowani do meczów. Liczę, że doświadczenie zawodników pozwoli na wywiezienie korzystnego wyniku z Gniezna. 

Myślicie, że Start jest Was w stanie zaskoczyć w półfinale? Np. torem?

Pewnie będzie chciał i myślę, że może to mieć miejsce. Ale powtarzam, że scenariusze nie tylko my możemy sobie kreślić, ale jest i pogoda i inne kwestie, jak choćby forma dnia. Czasem wstajemy rano, czujemy się wybornie i wszystko nam wychodzi w meczu. A czasem jest odwrotnie  – nie idzie nic. Wiele czynników decyduje i uważam, że drużyny są równorzędne, więc wszystko może się zdarzyć. My udowodniliśmy, że nie jesteśmy słabą ekipą, zresztą podobnie Gniezno, więc żaden wynik nie będzie zaskoczeniem. Moim zdaniem pojedynek będzie zacięty i będzie to tylko na plus dla kibiców. My zresztą już wiele zrobiliśmy w tym sezonie i udowodniliśmy jako beniaminek co potrafimy, no i mamy trochę inne cele niż Gniezno. Chcemy okrzepnąć w 1 lidze, Gnieznu marzy się walka o awans, ale to nie będzie jeszcze w tym roku (śmiech)

A proszę zdradzić, czy Start był Waszym wymarzonym rywalem w półfinale?

Nie ukrywam, że tak. Chociaż osobiście powiem, że marzyłem, aby z Gnieznem pojechać w finale i to nie tylko stricte z powodów sportowych. Chodzi mi o kibiców, to że ośrodki są blisko siebie, więc stadiony będą pełne. Więc liczę na fajny show nie tylko na torze, ale i na trybunach, bo nasi i wasi fani żyją tym sportem.

To jeśli jesteśmy przy kibicach, proszę powiedzieć, czy macie informacje ilu fanów wybiera się do Gniezna?

Tak mamy takie informacje. Ostatnio w Gnieźnie było ok. tysiąca naszych sympatyków, teraz wiemy, że może ich być ok. półtora tysiąca. Będzie nas wspierało liczne grono, to jest pewne.

A jaką ewentualną porażkę by Pan przyjął z zadowoleniem? 

Jeżeli nie mówimy o zwycięstwie, czy remisie to powiem tak: 42 lub 43 punkty mnie osobiście zadowolą. Wiadomo, że i porażka wyższa daje nadzieję na awans, ale przy tak wyrównanych zespołach dobrze byłoby nie mieć dużej straty. Nie będzie raczej sytuacja, w której obie drużyny będą w stanie w jednym i drugim meczu całkowicie dominować, a raczej szczegóły zadecydują. Takie mam przeczucia. 

Czyli prorokuje Pan, że rewanż na Waszym torze też będzie mieć już zupełnie inny przebieg?

Jestem pewien nawet! W ogóle uważam, że wynik dwumeczu może oscylować wokół remisu, ale to takie moje przemyślenia. Jestem pewien, że będa to dwa super mecze i nie możemy zawalić spotkania w Gnieźnie. Start powtarzam jest mocny i nie jest to kurtuazja. Poza tym ma swoje aspiracje, a my nic już nie musimy. Chcemy oczywiście, ale nie musimy, chociaż mamy swoje aspiracje.

To może ostatni bieg w Ostrowie wyłoni dopiero finalistę? 

Marzyłbym z jednej strony, choć może nie do końca, bo nie wiem czy serce to wytrzyma, gdyż stres w takich sytuacjach jest przeogromny. Chociaż przypomnę, że my juz taką sytuację już przerabialiśmy rywalizując ze Stalą Rzeszów, więc jakieś doświadczenie mamy (śmiech). 

Dziękuję za rozmowę

Dziękuję również i proszę zaprosić w moim imieniu kibiców zarówno do Gniezna, jak i do Ostrowa. Będą kapitalne emocje.

fot. speedwaynews.pl

17 sierpnia 2019 | 17:23

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *