Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Gnieźnianin wystąpi podczas gali FFF!

Niedawno był w tej roli „Waluś”, tym razem będzie to Mateusz Stawski. Kolejny gnieźnianin wejdzie do klatki MMA, by zawalczyć podczas tzw. gali celebrytów, którą już za nieco ponad 2 tygodnie pokaże Polsat. Nasz mistrz capoeiry, czyli popularny „Graduado Camarao” zmierzy się z Tomaszem „Fit Dzikiem” Łomnickim i chce pokazać się z jak najlepszej strony. 

Kolejny gnieźnieński sportoweic został dostrzeżony przez organizatorów gali MMA dla znanych osób o nazwie FFF, czyli Free Fight Federation. To 28-letni Mateusz Stawski, trenujący z sukcesami od kilkunastu lat brazylijską capoeirę. Wystąpi podczas wielkiej gali w Zielonej Górze, którą 8 czerwca pokaże telewizja Polsat, w nowej organizacji na polskiej scenie mieszanych sztuk walki. Jej celem jest konfrontowanie w klatce ludzi znanych z pierwszych stron gazet, portali internetowych, mediów społecznościowych, lub po prostu rozpoznawalnych medialnie i z ciekawą historią życia. Niedawno w takiej roli był Artur Walczak, który w Poznaniu podczas gali FAME MMA 2 zwyciężył Piotra Czapiewskiego, a teraz będzie to dwukrotny wicemistrz Europy i medalista mistrzostw Polski, czyli po prostu – „Graduado Camarao”. 

Hubert Maciejewski/SportoweGniezno.pl – Mateusz, jak w ogóle doszło do tego, że zaproszono Ciebie do wzięcia udziału w tym wydarzeniu?

Mateusz Stawski/Grupo Axe Capoeira – Na pewno nikt w to nie uwierzy, ale był to czysty przypadek. Byłem w pracy i w pewnej chwili zadzwonił telefon z Warszawy. Okazało się, że to menedżer z KSW i zapytał wprost – czy byłbym chętny zawalczyć podczas gali FFF. Przedstawił mi zawodnika, który niedawno ważył pewnie ze 180kg i w 30 miesięcy schudł o połowę. 

Przyjąłeś propozycję od razu, czy zastanawiałeś się, po co miałbym wchodzić do klatki? A może myślałeś o tym kiedyś? 

Nie zastanwiałem się długo. Takie propozycje zdarzają się raz na długi czas i w moim przypadku było to ogromne zaskoczenie. Powiedziałem, że jestem w stanie walczyć, jestem w cyklu treningowym i biorę ta walkę. Kiedyś miałem zresztą krótką przygodę z MMA. Jak byłem w „sztosie” treningowym to próbowałem sił, zaliczyłem 5 walk amatorskich, niestety tylko jedną wygrałem. Później musiałem zadecydować, czy walczyć, czy wziąść się poważnie za capoeirę. Postanowiłem zająć się tylko i wyłącznie tą sztuką.

A zapytałeś dlaczego Ciebie wybrano? Jakie względy zadecydowały?

Zastanawiałem się w sumie czemu wybrano mnie, ale nie pytałem. Jestem autentycznie w szoku do teraz, że będe mógł brać udział w tak dużym wydarzeniu i to transmitowanym przez Polsat. To bez wątpienia duża szansa żeby się pokazać, ale też capoeirę jako sztukę walki. Wierzę, że wygram i dostanę kolejne szanse.

Pokażesz to co najlepsze w capoeirze, czy będzie to coś z zupełnie innej półki?

Jest to oczywiście w planach, tylko zależy na co mi przeciwnik pozwoli. Jeśli tak będzie, to pokażę niejedną fajną sztuczkę, bo pamiętajmy, że capoeira jest trochę mylnie czasami kojarzona z tańcem. To błędne stwierdzenie, bo każdy kto posmakował tej sztuki, wie że to zwykła walka. Na pokazach pokazujemy coś innego, bardziej show, to coś co ma się podobać. Ale stricte trening capoeiry, jest mocno fizyczny i wyróżnia się od boksu, czy muay thai, bo ma trochę muzyki, śpiewu w sobie i akrobatyki. 

Przygotowujesz się do walki w jakiś specjalny sposób? 

O walce dowiedziałem się miesiąc temu i nie mam wielkich przygotowań, bo nie ma na to czasu. Wiem z doświadczenia, że w MMA kondycja to jest „baza” i nic innego nie zbuduję w tak krótkim okresie – żadnej taktyki, czy „game planu”. Dodatkowo od jakiegoś czasu trenuję boks i będę bazował na tym co znam od lat dobrze i chcę, żeby przede wszystkim nie zabrakło mi „prądu”.

Na jak długim dystansie będziecie walczyć?

Będzie to 3×3 minuty. Nie jest źle. Gdyby to było 3×5 minut to bym się zastanawiał, bo różnica jest ogromna. Myślę, że dam radę w 9 minut.

A o rywalu masz jakąś wiedzę?

Małą. Wiem, że jest sporo cięższy, sporo wyższy i sporo silniejszy, ale ponoć w ogóle nie trenował sportów walki. Zdaje sobie sprawę, że ma jakieś atuty, ale od stycznia nie jest w stanie zbudować ani techniki, nie będzie na pewno też żadnym wielkim „fighterem”. Bardziej obsatwaim, że w tej walce zawalczy głowa, więc jeśli nie wykorzysta swoich atutów, to go szybko „obskoczę”

Powodzenia w takim razie życzę!

Głównymi magnesami gali FFF mają być Marcin Najman, który zmierzy się z Pawłem „Trybsonem” Trybałą,  Krystian Pudzianowski, który skrzyżuje rękawice z jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich kulturystów, medalistą mistrzostwa świata Radosławem Słodkiewiczem. W trzeciej z głównych walk Greg Collins z Odjazdowych Bryk Braci Collins, spotka się w klatce z zawodowym tancerzem i uczestnikiem pierwszej edycji programu „You Can Dance” Rafałem „Tito” Krylą. W Gali weźmie też udział Robert Burneika, czyli „Hardkorowy Koksu”, który tym razem nie założy rekawic, a chwyci w dłoń mikrofon. 

Transmisja gali FFF z Zielonej Góry, 8 czerwca na antenie Telewizji Polsat. Bilety na galę FFF są już dostępne na eBilet.pl i aBilet.pl.

fot. mmarocks.pl

28 maja 2019 | 19:48

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *