Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Mieszko - Kotwica 2-0
Obra - Mieszko 2-1

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Lwów 28-21
MKS - Młyny 27-25
FunFloor - MKS 37-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
Red Devils - KS 7-1
KS - Team 3-1

Polonia znów wyrzuciła Mieszko z pucharów

Historia lubi się powtarzać, a już szczególnie ta pucharowa. Polonia Środa skopiowała swój wyczyn z ubiegłego roku i znów wyrzuciła Mieszko z Pucharu Polski na boisku przy Strumykowej. 

Wydawało się, że będzie to idealny moment, by zrewanżować się polonistom za przegraną w finale okręgowego Pucharu Polski przed rokiem. Rywale notują przeciętny sezon ligowy i w tabeli obie drużyny dzieli spora różnica. Do tego wygrana na jesień w Środzie Wielkopolskiej 4-2 pozwalała sądzić, że podopieczni Jakuba Ostrowskiego są w stanie zapewnić u siebie awans do finału. Przeciętny mecz nie wystarczył jednak do wyeliminowania rywala.

Mieszko zagrał dziś dwie różne połowy. Całkiem nieźle wyglądał do przerwy i bezbarwnie w drugiej połowie. Gnieźnianie byli bardziej aktywni od pierwszych minut, czego efektem była pierwsza bramka w barwach Mieszka Julena Tadrowskiego. Obrońca biało-niebieskich dołożył głowę do szybującej bezpańskiej piłki z prawej strony boiska i gospodarze objęli prowadzenie. W pierwszej części jeszcze dwukrotnie mogliśmy podwyższyć wynik, po strzałach Krzysztofa Wolkiewicza. Zawodnik mógł pokonać bramkarza gości w 30 i 44 min, jednak świetnymi interwencjami popisał się goalkeeper przyjezdnych Łukasz Radliński. 

Polonia wyrównała tuż po przerwie. W 50.minucie wybijana z narożnika piłka trafiła po chwili do Oskara Kozłowskiego, który huknął w prawy róg bramki WIktora Beśki. Uderzenie było tak silne i precyzyjne, że mimo iż nasz bramkarz wyczuł intencje strzelca, nie był w stanie zmienić lotu futbolówki. Kapitalny gol! Trafienie dodało skrzydeł gościom, którzy zaczęli coraz pewniej radzić sobie na boisku, gnieźnianie z kolei mieli coraz więcej problemów, by dłużej utrzymać piłkę w posiadaniu. Najlepszą okazję przyjezdni mieli w 84.min, gdy futbolówkę zmierzającą w kierunku bramki wybił głową jeden z obrońców Mieszka.

Gdy obaj trenerzy nerwowo już spoglądali na zegarki i układali w głowie scenariusz na serię rzutów karnych (w PP na tym etapie nie ma dogrywek – dop.aut.) Polonia zdołała w doliczonym czasie zadać jeszcze jeden zabójczy cios, wyprowadzając książkowy kontratak lewą stroną boiska. Po kombinacji trzech podań M.Górzyński wpadł w „jedenastkę” Mieszka wykładając piłkę Krystianowi Pawlakowi. Obrońcy biało-niebieskich nie nadążyli za napastnikiem gości, który zmieścił futbolówkę przy „krótkim” słupku. Beśka tylko zmierzył wzrokiem, jak piłka wpada do siatki. Gnieźnianie próbowali jeszcze desperackim atakiem ruszyć całym zespołem na bramkę polonistów, jednak nie napędzili już strachu rywalom. Szkoda straconej szansy, bo Polonia zdecydowanie była dziś do ogrania. Zabrakło szczęścia i większej determinacji w drugiej części gry.

Mieszko Gniezno – Polonia Środa Wlkp 1-2 (1-0)

Polonia Środa Wlkp:

Łukasz Radliński, Adam Borucki, Damian Buczma, Jakub Wilk, Szymon Zgrada, Krzysztof Bartoszak, Igor Jurga, Adam Gajda, Piotr Skrobosiński,Oskar Kozlowski, Luis Alfonso Henriqez Ledezma. 

Mieszko Gniezno:

Wiktor Beśka, Marcin Tomaszewski, Mateusz Molewski, Damian Pawlak, Gracjan Goździk, Adrian Kaliszan, Dawid Radomski, Julien Tadrowski, Krzysztof Wolkiewicz, Igor Łuszczewski, Mikołaj Panowicz

03 kwietnia 2019 | 18:49

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *