Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Mieszko - Kotwica 2-0
Obra - Mieszko 2-1

Żużel

Stal - Start 57-32
Start - Stal 38-52
Start - Kolejarz 50-40

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Lwów 28-21
MKS - Młyny 27-25
FunFloor - MKS 37-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
Red Devils - KS 7-1
KS - Team 3-1

Kwestia wygranej rozstrzygnęła się nie na torze, a w parkingu? (wypowiedzi)

Car Gwarant Start przegrał na inaugurację ze Zdunkiem Wybrzeże 40-49. Co o tym meczu sądzą zawodnicy i działacze? Oto wypowiedzi, które zebraliśmy w parkingu.

Mirosław Jabłoński/Start – Uważam, że zaliczyłem wzorowe zawody, bo straciłem w sumie 2 punkty, a bieg z „Gingerem”, to uważam, że to nie była dobra decyzja o wykluczeniu mnie. Chciałbym co mecz robić tyle punktów, ale na pewno będę też miał gorsze chwile w tym sezonie. Mogę jedynie zapewnić, że za każdym razem będę przykładał się na 100%, bo zawsze tak robię. Niektórzy coś tam opowiadają, ale nie komentuję tego. Ja do tego sezonu jestem naprawdę dobrze przygotowany. Najpierw jednak muszę dojść do siebie, bo wydzwoniłem nieźle w bandę i już czuję ból. Co do toru, to na pewno pogoda nam pokrzyżowała nieco plany. Było chłodno i moim zdaniem wszystkie motocykle sprawowały się inaczej. Ja to szybko opanowałem, innym widziałem nie udało się tego zrobić.

Frederik Jakobsen/Start – To nie jest na pewno start ligi, jaki sobie wymarzyliśmy. Przegrana w pierwszym meczu i to u siebie bardzo boli. Ja miałem dziś dość dobrą prędkość, ale popełniałem błędy. Jest jak jest, tego nie zmienimy, ja muszę wyciągnąć to co było dobre i tyle. Praca musi przynieść pozytywne efekty w dalszej części sezonu.

Rafael Wojciechowski/Start – Gdańsk był lepszy i co do tego nie ma tematu. Był przede wszystkim szybszy na dystansie i miał liderów. Ja miałem jednego, dwóch zawodników, którzy potrafili nawiązać walkę. Na pewno na plus Jabłoński, momenty miał Jakobsen, Oskar Fajfer też pokazał, że potrafi walczyć. Będziemy omawiać na spokojnie teraz to wszystko. Myśleliśmy, że tor jest powtarzalny i wydawało się, że tak było, bo czasy były podobne. Gdańsk lubi jednak nasz obiekt i to udowodnił. Miałem wątpliwości co do naszego składu i te wątpliwości się potwierdziły. Musimy przedyskutować jaki tor chcemy w Gnieźnie, bo mam zawodników, którzy chcieliby twardy tor i tacy, którzy chcą mieć przyczepnie. Na razie widziałem, że nie wszystkim taka nawierzchnia jak dziś pasuje.

Kacper Gomólski/Wybrzeże – Na pewno się cieszę, bo był to udany powrót do Gniezna. Tak jak zawsze mówiłem – lubiłem, lubię i będę tutaj lubił jeździć. Cieszę się, choć jestem trochę poobijany po upadku z Mirkiem Jabłońskim, ale trzeba to przeżyć. A czy coś specjalnego czułem przed tym meczem? Dopóki nie zobaczyłem stadionu to nie. Później w brzuchu zaczęło mi burczeć, pewnie z nerwów.

Tadeusz Zdunek/Wybrzeże – Staraliśmy się jak najlepiej zbudować ten zespół w trakcie zimy. Zawsze jest jednak niepewność – jak to będzie? Dziś pewne odpowiedzi już mamy. Mieliśmy trzech bardzo mocnych zawodników – Becha, Pieszczka i Gomólskiego i do nich dołączył co mnie osobiście cieszy Cyfer. W zeszłym sezonie nic wielkiego nie pokazał, a u nas potrafił się odbudować. Przez to, że są pewne środki i ma regularnie wszystko zapłacone. Jak przez 2 lata nie dostawał wypłat, to jak miał jechać. Tutaj jest to podwójnie ważne. 

Adrian Cyfer/Wybrzeże – Spadł mi na pewno kamień z serca, bo po moich zerach nie było mi do śmiechu. Przypomniał mi się mecz, gdy startowałem tutaj z Piłą i musiałem coś z tym zrobić. Miałem problem ze sprzęgłami od początku, wkradła się nerwówka i podjęliśmy męską decyzję by zmienić motor i przyniosło to efekt. Z końcówki meczu mogę być więc zadowolony, no i z tego, że tu wygraliśmy. 

Krystian Pieszczek/Wybrzeże – Kwestia wygranej uważam rozstrzygnęła się w parkingu. Pomagaliśmy sobie bardzo. Jeden zawodnik wygrał bieg i już podpowiadał drugiemu co powinien zrobić, by było lepiej. Ta komunikacja w parku pokazuje, jak świetnie się dogadujemy. Rady Kacpra (Gomólskiego – dop.aut.) też były pomocne dla innych, chociaż ja robię to co czuję i nie sugeruję się za bardzo podpowiedziami. 

31 marca 2019 | 20:03

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *