W sobotę Szczypiorniak Gniezno pokonał przed domową publicznością KPR Gryfino 31:28. Gospodarze prowadzili praktycznie przez cały mecz, choć rywale trochę ich postraszyli. Liderem „Wilków” był Łukasz Krakowiak, autor jedenastu bramek.

Wynik spotkania otworzył Michał Ostrowski, który bez problemu wykończył kontrę. Kilka chwil później rzut karny na trafienie zamienił Łukasz Krakowiak. W piątej minucie Szczypiorniak prowadził 4:1. Początek meczu układał się pomyślnie dla „Wilków”. W siódmej minucie bardzo ładne trafienie ze skrzydła zainkasował Szymon Sobański. Była to bramka na 6:2. KPR Gryfino zmobilizował się do odrabiania strat i po dziesięciu minutach gospodarze prowadzili już tylko dwoma bramkami. Wtem ponownie odpalił Sobański.

Po kwadransie gospodarze prowadzili 10:8. Kolejne dwa trafienia padły łupem gnieźnieńskich Wilków. Następnie trzynastą bramkę dla gospodarzy z rzutu karnego wywalczył Łukasz Krakowiak. Goście natomiast mieli problem z wprowadzeniem piłki do bramki strzeżonej przez Dariusza Zarzyckiego. Gnieźnianie też nie wykorzystywali wszystkich szans, lecz mimo to zdołali zwiększyć przewagę. W 25. minucie wynosiła ona siedem trafień. Właśnie taką różnicą gnieźnianie prowadzili do przerwy – 18:11.

Pierwszą bramkę w drugiej połowie zainkasował Artur Dymkowski. Po pięciu minutach drugiej odsłony sobotniego starcia na tablicy wyników widniał rezultat 21:14. Goście nacierali, ale nie byli w stanie znacząco zmniejszyć rozmiarów prowadzenia podopiecznych Kamila Hanuszczaka. Na linii siódmego metra tego dnia kapitalnie prezentował się Łukasz Krakowiak. Rzuty karne były mocną stroną Szczypiorniaka Gniezno. W 39. minucie co prawda bramkarz odbił jego rzut, ale wobec dobitki był już bezradny.

Na dwadzieścia minut przed końcem gnieźnieńscy piłkarze ręczni prowadzili 25:16. Wszystko wskazywało zatem na to, że są na doskonałej drodze, by zainkasować zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem. Warto bowiem przypomnieć, że przed tym meczem ekipa z Gryfina była czwarta siłą II ligi gr. 2, a Szczypiorniak plasował się w ligowej tabeli na miejscu siódmym. Podczas ostatniego kwadransa goście postraszyli miejscowych, ale ostatecznie to Szczypiorniak wygrał 31:28.

KS Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Zarzycki – Sobański (6), Kapella, Bałdyga (1), Grzelak, Siudeja, M. Ostrowski (2), Kędziora (2), Łuczak (1), Dymkowski (7), Kniaź (1), Krakowiak (11), Stempuchowski, Hanuszczak, K. Ostrowski.

KPR Gryfino: Młynarczyk, Gołofit, Słomczyński – Prokopczyk, Karbowski (2), Gała (7), P. Tołyż, Telenga (6), Lasko (8), Matwis, Łobos (1), Klemens (3), Sz. Tołyż (1).