Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Koniec świetnej serii Szczypiorniaka. Przegrana w rzutach karnych

KS Szczypiorniak Gniezno w dramatycznych okolicznościach przegrał z drużyną Latocha Agropom Gniew. Zwycięzca starcia został wyłoniony dopiero w rzutach karnych, w których goście wygrali 3:2. Po regulaminowym czasie gry był remis 25:25, a do przerwy „Wilki” prowadziły 15:11.

Spotkanie rozpoczęło się od trafienia Michała Ostrowskiego. Na tę bramkę trzema skutecznymi rzutami odpowiedzieli gniewianie. Pierwsza połowa była dość nieprzewidywalna. Obie ekipy fragmenty lepszej gry przeplatały słabszymi momentami. Ostatecznie przed przerwą Szczypiorniak zdołał zbudować czterobramkową przewagę.

Druga połowa też miała różne odsłony. Najpierw doszło do wymiany ciosów. Jeszcze w 43. minucie gnieźnieńscy piłkarze ręczni prowadzili 22:17 i wydawało się, że zdołają zainkasować kolejne zwycięstwo. Wówczas po stronie podopiecznych Kamila Hanuszczaka coś się zacięło, co zostało bezlitośnie wykorzystane przez przeciwników. W 52. minucie ekipa Latocha Agropom wyszła na prowadzenie 23:22. Następnie emocji nie brakowało. Finalnie, na dziesięć sekund przed końcową syreną, Szczypiorniak doprowadził do wyrównania 25:25, co oznaczało rzuty karne.

W rzutach karnych lepiej wypadli gniewianie, którzy zwyciężyli 2:3. To oznacza, że na konto gnieźnieńskich piłkarzy ręcznych powędrował jeden punkt, natomiast dwa „oczka” pojechały do Gniewu. Szkoda, ale niestety przestój w drugiej partii okazał się bolesny w skutkach.

KS Szczypiorniak Gniezno: Wolny, Zarzycki – Sobański (8), Bałdyga, Fijałkowski (4), Siudeja (2), Biniecki, M.Ostrowski (4), Kędziora, Łuczak, Dymkowski (3), Tyliński, Kniaź, Gadecki, Krakowiak (4).

02 marca 2019 | 16:44

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *