Piłka nożna

LKS. - Mieszko 1-2
Lipno - Mieszko 2-2
Mieszko - Leszno 2-0

Żużel

Stal - Unia T. 49-41
Start - ....
Start - .....

Koszykówka

MKK - GAK 92-80
MKK - Boruta 73-64
Tarnovia - MKK 82-67

Piłka ręczna

MKS - Zagłębie 25-34
Oleśnicą - Szczypiorniak 30-25
Piotrcovia - MKS 28-31

Futsal

Wenecja - KS 2-3
TAF - KS 5-6
KS - Bojano 4-1

Świetna runda to za mało. Stella pechowo straciła awans do finału.

Stella miała nadzieję na sprawienie niespodzianki z faworyzowanym Pomorzaninem. Goście z Torunia szybko jednak rozwiali nadzieje gospodarzy i pokonali wysoko gnieźnian w hali przy ul. Sportowej aż 6-17.

O wielkim pechu może mówić Stella. Gnieźnianie mają za sobą bardzo dobra rundę i wydawało się, że są na dobrym kursie w stronę finałów. Gdyby tak się stało, mielibyśmy tam dwie ekipy, bo wcześnie przepustkę wywalczyli gracze Startu 1954. Niestety, w ostatnim meczu na własnym boisku zmierzyli się z jednym z faworytów do złotego medalu z Torunia i nie byli w stanie zagrozić gościom. Poza ambicją, mieli zbyt mało sportowych argumentów by myśleć o sukcesie i wysoko przegrali 6-17.

Po ostatniej syrenie okazało się, że Stelli do awansu zabraknie… dobrego stosunku bramek strzelonych do straconych. W małej tabelce, którą trzeba było stworzyć zarówno Rogowo, jak i AZS AWF miały tyle samo dużych punktów (12), jednak bilans goli gnieźnianie mają najgorszy! Finał przeszedł więc naszym zawodnikom koło nosa w ostatniej chwili.

Dziś przeciwnik okazał się zdecydowanie lepszym od naszych chłopaków. Dla mnie to zresztą jest główny faworyt do wygrania ligi. Grają dobry halowy hokej, a my zrobiliśmy tyle ile mogliśmy. To jest nasza dopiero druga porażka, zanotowaliśmy cztery zwycięstwa, ale z Toruniem wszyscy przegrali wysoko – podsumował występ trener Stelli Rafał Grotowski.

16 lutego 2019 | 23:43

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *