Kapitalnie otworzyli krajowy sezon startów gnieźnieńscy siłacze. W Zalesiu, w Mistrzostwach Polski wywalczyli worek medali, a prawdziwą gwiazdą została Karolina Koszela. Nasza eksportowa siłaczka wczoraj zdobyła złoto w przysiadach i srebro w wyciskaniu, a dziś dołożyła do dorobku tytuł mistrzowski w martwym ciągu. Żeby było mało – wraca z jednym rekordem świata i jednym Europy.

Zmagania nazywały się oficjalnie Mistrzostwami Polski – Polskiej Unii Trójboju Siłowego. O medale walczyli więc najlepsi w kraju specjaliści od przysiadów, wyciskania na leżąco i martwego ciągu. Gniezno reprezentowało troje zawodników – Kinga Safanow i Przemysław Górnicki w przysiadach, oraz Karolina Koszela we wszystkich trzech konkurencjach. Nasi zawodnicy wracają do domu z pięcioma medalami, a nawet rekordem świata i Europy!
Przemysław Górnicki startujący w kat. OPEN, w dwóch podejściach przysiadu zaliczył 320 kg i wielki pech spotkał go w kolejnym, przy obciążeniu 330 kg. Kontuzja kolana spowodowała, że zawody skończyły się dla niego przedwcześnie. Jak się okazało i tak wystarczyło to do wywalczenia Wicemistrzostwa Polski.
Jeszcze lepiej poradziła sobie młodziutka Kinga Stefanow. Podopieczna Karoliny Koszeli, wystartowała w kat. młodziczek +70kg i trzy udane próby zapewniły jej tytuł Mistrzyni Polski! Gnieźnianka w kolejności podnosiła 90, później 100, a na końcu 110kg.
Gwiazdą zawodów była za to Karolina Koszela. Startująca w kat. OPEN – 90kg w konkurencji przysiadów, postawiła sobie poprzeczkę najwyżej jak się dało. Już w pierwszej próbie podeszła do próby pobicia rekordu świata z wynikiem 155kg. Ciężar powędrował do góry, więc kolejne były już próbą wyśrubowania jeszcze bardziej tego wyniku. Drugie i trzecie podejście też okazało się udane i nasza siłaczka zakończyła zmagania z wynikiem 185kg, co jest od wczoraj najnowszym rekordem świata!
Żeby było mało, Koszela w swojej najsłabszej konkurencji – wyciskaniu leżąc – dołożyła jeszcze jeden krajowy tytuł. W pierwszej próbie poradziła sobie z obciążeniem 70kg, w drugiej spaliła podejście o wadze 90kg, by nieoczekiwanie wyrwać w ostatniej próbie 95kg! – Jestem niezmiernie szczęśliwa, bo ta konkurencja to mój słaby punkt. Więc jestem podwójnie zadowolona z wyniku i tytułu – powiedziała nam nowo kreowana Mistrzyni Polski.
Dziś do dorobku dołożyła jeszcze jeden tytuł mistrzowski. Tym razem złoto wywalczyła w martwym ciągu, zaliczając kolejno 170, 190 i 205kg. Ostatni wynik jest jednocześnie nowym Rekordem Europy. Był Dominator, jest od teraz Dominatorka.